Cegielski walczy z blokadą nerwową
10.06.2003r.
Krzysztof Cegielski, polski żużlowiec, który miał fatalny wypadek podczas jednego z meczów ligi szwedzkiej, nadal nie rusza nogami. Przez najbliższe dni będzie trwała walka o przywrócenie mu pełnej sprawności - pisze "Super Express".
Cegielskiemu, przy pomocy sponsorów, wynajęto firmę rehabilitacyjną (koszt około 140 tysięcy złotych), której pracownicy przez 10 godzin dziennie ćwiczą z zawodnikiem.
"Trwa wielka walka z czasem. Lekarze twierdzą, że trudno od razu o pełną sprawność kończyn po tego typu urazach. Krzysztof ma normalną temperaturę nóg, a to bardzo ważne. Fachowcy zapewniają, że nerwy nie są uszkodzone - i to równie istotna informacja. Niezwykle ważne jest to, żeby przywrócić Krzysztofowi kontrolę funkcji fizjologicznych" - powiedział Janusz Woźny, menedżer zawodnika.
Zawodnik wzmacnia mięśnie, dostaje leki i robi wszystko, żeby przerwać blokadę nerwową, która nie pozwala ruszać nogami.
"Najbliższe dziesięć dni będzie decydujące. Jeśli nie nastąpi zdecydowana poprawa, Krzysztof zostanie przeniesiony na rehabilitację do innego kraju (w grę wchodzi Izrael lub Anglia - red.). To są dla niego bardzo ważne dni i prosimy wszystkich, żeby trzymali za Krzysia kciuki. On na pewno zrobi wszystko, żeby wrócić do sportu" - twierdzi Janusz Woźny.